sporty extremalne

Uprawia ktos? Ja osobiscie bardzo je lubie. Kiedys experymentowalem z bmx'em, ale jakos tego nie skumalem. Potem zaczalem jezdzic agresywnie na rolkach, ale po kilku glebach na poreczy uznalem ze wole skakac i teraz planuje przezucic sie na freeride (czyli cos jak zwykle rolki tylko z mocniejszym butem i szyna. Jezdzisz po miescie wykorzystujac wszystko co sie da (troche jak freeride na nartach).
W ziemie jezdze na nartach i myslalem nad nartami freestylowymi, ale niestety tam gdzie jezdze nie ma za bardzo skiparkow to chyba wyprobuje te male nartki (nie wiem jak sie nazywaja) bo mozna trikowac na zwyklych muldach.
Kombinuje tez troche z parkour, ale tylko zeby zwiekszyc swoja efektywnosc przeskakiwania przez ploty i wchodzenia na... rozne rzeczy.

Narty: Lubię sport na extrema na pewno nie pójdę bo mój pierwszy kontakt ze skocznią (taką jak goście usypują na stokach tylko większą) skończył się wyrzuceniem w powietrze i upadkiem dziewięć metrów dalej, po którym przez chwilę nie mogłem się poruszać. Odradzam, bardzo nie przyjemne przeczucie :/

Sporty ekstremalne? Nie lubię... Wolę te tradycyjne, szczególnie zespołowe. Nie ma to jak pograć w piłę albo w siatę z towarzystwem. Ze sportów ekstremalnych to kiedyś skakałem na rowerze (na zwykłym góralu Wink

) ale w końcu go połamałem więc sobie odpuściłem, próbowałem też 4x100 bez zapity ale to nie na moją głowę Wink

.

narty (te dlugie) maja to do siebie ze nieudany skok to ostatni skok

Mój przedostatni Very Happy

U mnie to wygląda tak: na boisko grać nie chodzę, bo nie lubię (wszystkie te ,,zabawy z piłką''. są, moim zdaniem, chore. No może koszykówka jeszcze może być). Formę mam średnią, czyli źle nie jest. Chodzę za to po mieście, jeżdżę na rowerze i codziennie łażę do sklepu po napój Very Happy

. Poprostu nie przywiązuję dużej wagi do fizycznych ,,zadań''. Jedyny sport jaki akceptuję oprócz chodzenia to oglądanie Power Rangers Very Happy

. Np. Mystic Force bardzo lubię se oblukać, Lost Galaxy na Polsacie leci np. , S. P. D. też oglądam, Dino Thunder i Time Force i wszystkie inne. O Mighty Morphin bym zapomniał Very Happy

.

I nie wiem jak Was, ale mnie ostatnio bardzo denerwuje ten Le Parkour. Kolejna debilna moda, która po pewnym czasie zaniknie. Jak człowiek widzi jak gówniarze się tym podniecają to doprowadza go to do szewskiej pasji...

Agent Aburera napisał:

Jedyny sport jaki akceptuję oprócz chodzenia to oglądanie Power Rangers Very Happy

. Np. Mystic Force bardzo lubię se oblukać,

Nie ma ziewającego emotka, ale :ziewa: . Shred postanowił nas tego na pamięć nauczyć, abyśmy zbudzeni o północy wyrecytowali wśród grzmotów i błyskawic zacny poemat o Power Rangers i Mystic Force i abyśmy bohatersko usiedli ramię w ramię przed telewizorami i ujrzeli na własne oczy cuda wielbione przez samego Agenta Aburera (i nie będą to pornole z małymi dziewczynkami Wink

)

Cytat:

I nie wiem jak Was, ale mnie ostatnio bardzo denerwuje ten Le Parkour. Kolejna debilna moda, która po pewnym czasie zaniknie. Jak człowiek widzi jak gówniarze się tym podniecają to doprowadza go to do szewskiej pasji...

Jakoś nie przykładam do tego większej uwagi. Jeśli dzieciaki chcą to niech sobie skaczą. Byleby tylko uważali i się przy tym nie zabili.

Ja też na to nie zwracam uwagi. A nawet jeśli są tam same debile to przynajmniej naturalna eliminacja Wink

Teraz (wg. wielu) parkour to szpanerskie przeskakiwanie przez murki.
Smiesznie to wyglada jak dzieci z 1 gimnazjum skacza z pol metrowego murka robiac pol obrotu i mowia:
-zrob tak! (z bardzo nonszalancka mina, bo dumni sa ze zrobily bardzo trudny trik)
Ale ja wielu takich nie widze.
Ja lubie na wszystko wlazic nieposchodach. Problem w tym ze spedzam pol roku na wsi i nie ma tu nic ciekawszego do roboty za bardzo.

Ja tam szermierka mieczem i szablą. Generalnie łaże sobie na siłownie, troszke rowerek, troszke boks... muszę się po prostu wyładować Very Happy

Ja z kolei machałem kiedyś szpadą.

Ja tam do szpady z racji moich rozmiarów nie pasuje.

Szpada. Nie lubię tej broni, zdecydowanie lepszy mieczyk. Ale czy to znowu takie ekstremalne Wink

Rowerkiem to i ja jeżdżę, jako tako szpadą każdy z małym treningiem pomacha. Wszystko jest takie ... zwyczajne raczej Wink

A widzisz... jeśli jesteś 'w tym świecie' wiesz, że są organizowane nielegalne walki na broń ostrą i uwierz mi to jest bardzo ekstremalne...

A tak na marginesie. Jedyny prawdziwy męski 100% sport - Rugby (nie mylić z amerykańskim footballem - nienawidze USA) - i wspaniała tradycja drużyny All Blacks - Haka.

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie wiem jak Was ale mnie nakręca.